Rozwijamy wyobraźnię dziecięcą - "Wyczarowane z mojej dłoni"
dodano: Piątek, 23 maja 2014
W ramach dodatkowych zajęć plastycznych, uczniowie szkoły podstawowej łączyli aktwyność plastyczną z językową. Oto przykładowe prace i skonstruowany przez każdego ucznia opis pracy:
|
ZOSIA, kl. I Moja myszka, którą narysowałam z mojej dłoni nazywa się Serka, bo lubi bardzo serek. W swoim mieszkanku ma serowy plecaczek, serową encyklopedię, serowe mydełko i jeszcze wiele innych serowych rzeczy. Czasem ucina drzemkę w swoim łóżeczku z pomarańczową poduszeczką, niebieskim prześcieradełkiem i żółtą kołderką w gałązki i listki. Nawet ma swoje małe biureczko. Chodzi do szkoły, która nazywa się Akademia Serowa. Zadaniem domowym myszki było zrobienie motylka z plasterków serka. Myszka Serka ma śliczne zielone oczka, różowe usta i różową kokardę na ogonku.
|
|
MARTA, kl. II Mój piesek, który powstał z odrysowanej mojej dłoni, nazywa się Półnuta. Wyśpiewuje mi różne melodie. Kiedy tak sobie śpiewa, to marzy o spadających z nieba kościach o smaku waniliowym.
|
|
AMELIA, kl. I Odrysowałam swoją dłoń i wyszedł z niej Skarpetkowy Potwór. Jest śmieszny, bo zamiast ogniem, zieje kolorową serpentyną. Bardzo lubi jak ludzie gubią skarpetki. Uwielbia bałagan, bo właśnie w nieporządku łatwo zgubić skarpetki. Lubi nieczystość, za to niecierpi porządku i ładnego zapachu. Gdy widzi piękną, pachnącą naturę, pęka ze złości, ale szybko ta złość mu mija.
|
|
OLA, kl. II Mój motylek nazywa się Tęczówka. Jest odrysowany z mojej dłoni. Lubi latać wśród zieleni. Wokół niego spadają różnokolorowe kwiatki. Na jakim kwiatku usiądzie, to przyjmuje jego barwy, dlatego czasami jest różowy, czasami bywa zielony albo żółty i pomarańczowy.
|
|
OLIWIA, kl. I Z odrysowania mojej dłoni powstała myszka, która mieszka w norce w mojej kuchni. W kuchni jest dużo sera, dlatego myszka często się po niego zakrada. Kiedyś ukradła taki wielki kawałek, że nie mogła go wnieść do swojego mieszkania.
|
|
OLGA, kl. I Moja para łabędzi zawsze pływa razem. Najbardziej lubią rzeki i jeziora. Mają domek na małej bezludnej wysepce.
|
|
JAKUB, kl. II Odrysowałem swoją dłoń, i niestety, wyjątkowo dzisiaj nie mam więcej pomysłu.
|
<<Powrót